Górnośląskie Koleje Wąskotorowe Oberschlesischen Schmalspurbahnen Upper Silesian Narrow Gauge Railways

Website (C) 1997-2007 Jakub Halor

Część czwarta galerii. Chociaż upadła kopalnia Siemianowice, szlak pozostał w użytku - bezpośrednia para pociągów turystycznych zaczęła rozkładowo obsługiwać Siemianowice w weekendy w okresie letnim, zbudowano i oznaczono perony przy skrzyżowaniach z ulicami Wieczorka i Michałkowicką. Za sprawą Stowarzyszenia Miłośników Kolei z Katowic prowadzonego przez Andrzeja Cichowicza otwarty został wreszcie dla publiczności skansen w Rudach, na najpiękniejszej z górnośląskich stacji wąskotorowych, gdzie od połowy lat 90-tych urzędowało w kontrowersyjny sposób TMGKW (Towarzystwo Miłośników Górnośląskich Kolei Wąskotorowych). Wspólna praca stowarzyszeń nie trwała długo - TMGKW zatrudniło na stanowisku prezesa Janusza G., który pozbył się katowickich miłośników. Nowy prezes wkrótce zasłynął ze swobodnego gospodarowania powierzonym majątkiem.

Na początku 2001 roku nadeszła najczarniejsza wiadomość - jedyny od lat strategiczny klient przewozów towarowych, Elektrownia Chorzów, wykupiony został przez Amerykanów, którzy nie widzieli przyszłości dla wąskiego toru i postanowili zbudować znacznym kosztem normalnotorową bocznicę w miejscu wąskotorowej. W maju 2001 roku zakończyły się przewozy towarowe na sieci Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, które były do tej pory jedynym poważnym źródłem przychodów.

Lokomotywownia Bytom Karb Wąsk., kwiecień 2000. Foto: J.Halor	Wagon motorowy MBd1-281 trafił do Bytomia z kolei przeworskiej (d. oznaczenie MBd1-125). Po naprawie i wymianie zestawów kołowych wagon otrzymał dość rewolucyjne malowanie...  Maj 2000. Foto: J.Halor
Ładowny skład podąża z Bytomia do elektrowni. Foto: G.Kapusta, 17.5.2000	Amerykański klimat w rezerwacie "Żabie Doły"- Lxd2-372 i Lxd2-373 prowadzą pociąg składający się z wagonu osobowego Bxhi i 24 próżnych węglarek. Oczywiście tylko jedna lokomotywa "ciągnie", druga "ma wolne". Foto: G.Kapusta, 17.5.2000
Odstawione węglarki na stacji Maciejkowice, Chorzów. Chociaż zżera je już rdza, jeszcze nie naruszone przez amatorów "państwowego" majątku. Foto: J.Halor, VI.2000	Budynek stacji Maciejkowice, Chorzów - uzbrojony w stalowe drzwi i alarm. Niestety, dla okolicznych złodziei przestało to wkrótce stanowić przeszkodę, szczególnie że mieszkańcy pobliskich domów bojąc się zemsty nie przeszkadzali im zbytnio w "pracy". Foto: J.Halor, VI.2000
Ostatnie zdjęcie stacji Gliwice Trynek - jeszcze z torami... Foto: J.Halor, II.1999	Stacja Nieborowice od 5 lat nie widziała pociągu, tory zarosły trawą lub zostały skradzione... Foto: J.Halor, VIII.2000
Zarośnięta, zamknięta stacja Rudy. Foto: J.Halor, 1998	Ta sama stacja zmieniła sie nie do poznania w ciągu kilku miesięcy 2000 roku za sprawą grup miłośników z całej Polski, którzy pod wodzą Andrzeja Cichowicza uporządkowali skansen i udostępnili dla publiczności. Foto: J.Halor, VIII.2000
Widok na stację Rudy z okienka wieży wodnej. Foto: J.Halor, VIII.2000	WLs180-15 (dawniej HMN Szopienice) na stacji Rudy jeszcze przed pomalowaniem przez nowego prezesa, niespełnionego muzealnika na żółto... Foto: J.Halor, VIII.2000
Stacja Maciejkowice po pozbawieniu stałej obsady stała się eldorado dla zlodziei złomu metalowego - powyrywane boczne klapy węglarek, Chorzów. Foto: J.Halor, XII.2000	Nawet z obrotnicy - pamiątki po największej hali wachlarzowej na polskich wąskich torach zlodzieje zrywają stalowe płyty. Maciejkowice, Chorzów. Foto: J.Halor, XII.2000
Lokomotywa Lxd2-366 prowadzi węglarki do rewizji w warsztatach. Po lewej stronie za lokomotywą widoczny budynek nastawni Chorzów Przeładownia, na horyzoncie wieża wyciągowa szybu "Krystyna" z 1928 r. Po prawej stronie tuż przy przejeździe jeden ze schronów śląskiej "linii Maginota" przypomina, że w pobliżu do roku 1939 przebiegała granica Polski i Niemiec.  Foto: J.Halor, XII.2000	Lxd2-366 i Lxd2-372 ze składami próżnych węglarek mijają się na stacji Chorzów Przeładownia. Foto: J.Halor, XII.2000
Na początku 2001 roku publiczne koleje wąskotorowe Polski niepostrzeżenie utraciły unikalny dwutorowy szlak - w związku z plagą kradzieży PKP rozebrało drugi tor Maciejkowice - Pole Pn... Foto: J.Halor, II.2001	W "odwecie" złodzieje zabrali się za rozbieranie widocznego,toru południowego, wyremontowanego przez PKP dwa lata wcześniej, by zapewnić możliwie bezproblemową obsługę Elektrowni Chorzów.  Foto: J.Halor, II.2001
Tymczasem nowy amerykański właściciel Elektrowni Chorzów zdecydował o budowie bocznicy normalnotorowej i likwidacji wąskotorowej. Dla górnośląskiej kolei wąskotorowej decyzja ta oznaczała koniec ruchu towarowego i odcięcie podstawowego źródła dochodu. Na zdjęciu Lxd2-352 z jednym z ostatnich składów węgla z kopalni Bytom-Centrum dla elektrowni Chorzów. Foto: J.Halor, II.2001	Pracownicy kolei zatrudnieni przy smutnym zwijaniu własnych torów. Foto: J.Halor, II.2001
Pociąg z Bytomia w kierunku Elektrowni Chorzów mija stację Maciejkowice po łącznicy. W tym czasie pociąg roboczy zatrudniony przy rozbiórce toru zjeżdża poza ukres. Foto: J.Halor, II.2001	320 tonowy pociąg z węglem relacji Bytom kopalnia Centrum - Elektrownia Chorzów na łącznicy Pole Pn. - Chorzów Wąsk. Na drugim planie Zakłady Azotowe w Chorzowie. Foto: J.Halor, II.2001
Wagon platforma pociągu roboczego, na drugim planie widoczna zachodnia glowica stacji Maciejkowice, opuszczonej i plądrowanej już powoli przez złodziei. Tak właśnie, w rękach złodziei, zakończy się historia największej stacji w dziejach kolei wąskotorowych w Polsce.  Foto: J.Halor, II.2001	Pociąg roboczy prowadzi lokomotywa Lxd2-359, dymiąca niczym parowóz - przydałby się jej remont silnika. Foto: J.Halor, II.2001
Załadunek jednego z ostatnich pociągów dla Elektrowni Chorzów na sortowni kopalni Bytom-Centrum (d. Dymitrow). Wagony przetacza elektryczna podciągarka, widoczne stanowiska wagi wagonowej i obsługi załadunku.  Foto: J.Halor, 11.05.2001	Manewry wagonami dzierżawionymi od PKP na kolei zakładowej Elektrowni Chorzów, ładunek stanowią popioły z pieca. Foto: J.Halor, 11.05.2001
Wykolejnica zabezpieczająca tor bocznicowy kopalni Rozbark - widoczne rozkręcone przez złodziei śruby mocujące. Ludność regionu objętego strukturalnym bezrobociem ma możliwość bezkarnego rozkradania kolejowego majątku i jego sprzedaży w niezliczonych okolicznych skupach złomu, pozbawionych jakiejkolwiek skutecznej kontroli władz. Foto: J.Halor, 15.05.2001	Załadunek jednego z ostatnich pociągów dla Elektrowni Chorzów ze zbiornika kopalni Bytom-Rozbark, lokomotywa Lxd2-366.  Foto: J.Halor, 15.05.2001
Ostatnie dni istnienia rozbudowanego układu bocznicowego 785mm Elektrowni Chorzów. 320 tonowym składem bez większego wysiłku manewruje niewielka WLs150, jedna z trzech maszyn tej serii używanych przes Elektrownię w ostatnich latach.  Foto: J.Halor, 15.05.2001. Dwa tygodnie później w tym miejscu nie było już śladu po kolei wąskotorowej!	W ciągu trzech godzin pracownicy kopalni Rozbark musieli prowizorycznie odbudować rozkradziony w miesiącach bezczynności tor do kopalni - na zdjęciu Lxd2-366 wyciąga 320-tonowy skład po torze, gdzie zaledwie co piąty podkład jest skręcony z szynami!
Trzeci Traper Zug - specjalny pociąg dla miłośników zorganizowany przez Grzegorza Kapustę - salonka z 1912 i wagon z 1928 roku z powojennym nadwoziem. Foto: Mariusz Senderowski, 2001.	Tak ogromne rzesze wracały pociagiem w każdy letni weekend znad Zalewu Chechło do Siemianowic. Niestety, ze względu na opieszałość ówczesnych władz tego miasta, szlak nie został przejęty, zanim sprywatyzowali go złodzieje wspomagani przez politykę państwa dającą w praktyce wolną rękę złodziejom. Jeden z ostatnich pociagów do Siemianowic na końcowym przystanku przy ul. Wieczorka. Foto: Mariusz Senderowski, 2001.